poniedziałek, 11 czerwca 2012

Spekulacje: Adieu au langage (2013) Jean-Luc Godard



Tuż po premierze ostatniego filmu Godarda - "Film Socjalizm" - wszyscy mówili: to osobisty testament wybitnego twórcy; miejsce do którego się do dociera, gdy nie ma się już nic do powiedzenia. Błąd, w kilku wywiadach udzielonych w tamtym czasie (2010 rok) mówił już o kolejnym projekcie, był zaintrygowany nową popularną technologią 3D. Przyznał się nawet, że nie uznaje słowa emerytura i że żadne świadczenia mu nie przysługują. Tak entuzjastycznie mówił: "Być może nakręcę kolejny film w 3D. Zawsze lubiłem, gdy wprowadzano nowe techniki. Ponieważ nie ma jeszcze żadnych reguł. I można robić wszystko." Kto pamięta rezultat jego fascynacji technikami wideo (był prekursorem pewnych rozwiązań), a także jego ostatnie eksperymenty z kamerami cyfrowymi i obróbką komputerową (tak, tak, rezultatem tego był "Film Socjalizm") to wie, że można spodziewać się wszystkiego.

O czym będzie opowiadał film "Adieu au langage" (tłu. "Żegnaj mowo" lub "Żegnaj języku")? Trochę się boje mówić, więc oddam głos reżyserowi: "To będzie o mężu i żonie, którzy już nie mówią wspólnym językiem. Pies, którego zabierają na spacer interweniuje i zaczyna mówić. Jak to zrobię, jeszcze nie wiem. Reszta będzie prosta." Wyobrażacie to sobie film o gadającym psie w 3D, już bardziej uwierzyłbym, że coś takiego wyreżyseruje Scorsese. Może von Trier (pamiętacie jego lisa??). W późniejszych wypowiedziach reżyser bardziej stonował historie: "Opowieść o parze, która nie rozumie się zbyt dobrze. Ale która zaczyna się rozumieć lepiej, tak długa jak ma psa." Przyglądając pierwsze materiały o produkcji (podobno obszernie mówił o filmie w szwajcarskim radiu, ale nie ma nigdzie relacji), nie trudno zauważyć wianuszka ładnych młodych aktorek mający wstąpić w filmie. Mam nadziej, że Godard nie będzie się do nich dobierał, co mu się nieraz zdarzało. Z zabawniejszych wypowiedzi o nowym filmie to te dotyczące postaci psa, w którego role wcieliłby swego czworonoga. Reżyser martwi się jednak, że zostanie przez to psią gwiazdą. A chciałby tego uniknąć!

Można powiedzieć, że Godard jest kolejnym wybitnym twórcą, który został uwiedziony przez nowy wymiar kina. Byli już Werner Herzog, Wim Wenders, Martin Scorsese, czy powracający z filmowego niebytu Bernardo Bertolucci, teraz będzie Jean-Luc Godard w 3D.

Ktoś czeka na nowego Godarda?

Film wyprodukuje firma Wild Bunch.

Godard w 3D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz