czwartek, 27 grudnia 2012

Młodość w Hiszpanii i w Polsce - "Nieulotne" (2013) Jacek Borcuch


Tak jak we wcześniejszych filmach tak w tym Borcuch powraca znowu do tematu młodości. O ile w poprzednim patrzył na nią na tle burzliwej historii, a jeszcze wcześniej spoglądał na młodość palącą się jeszcze w starych ciałach to tym razem spojrzał na nią bez ogródek, wprost, współcześnie. 

wtorek, 2 października 2012

Nieskończone: Lady Frankenstein (1976) Jerzy Skolimowski


Choć wydaje się to nieprawdopodobne, ale polskie kino mogło doczekać się swojej wariacji na temat najsłynniejszego monstrum stworzonego rękami doktora Frankensteina. Sposobność zdawała się doskonała, w roku 1973 ujrzał światło dzienne jeden z najdziwniejszych filmów tego typu, "Ciało dla Frankensteina", to mogło zwiastować powodzenie roku 1976 dla egzotycznej produkcji polsko-brytyjsko-niemieckiej. To, że film nie został nigdy dokończony wciąż pozostaje zagadką, wiadomo tylko, że powstały i pozostały tzw. "zdjęcia uciekające". Skolimowskiemu podobno bardzo zależało na uwiecznieniu Wisły zimą, także podobno jej widok, takiej białej niemal całkiem zamarzniętej było jedynym z ważniejszych impulsów dla rozpoczęcia zdjęć. Inną pozostałością po filmie są fotosy z planu wykonane przez Jerzego Troszczyńskiego (24 z nich można zobaczyć tu). Osoba która widziała cały zarejestrowany materiał filmowy twierdzi, że te fotosy z wstępującym tam Piotrem Fronczewskim pokrywają się z materiałem filmowym. Nie ma tam jakiegokolwiek zarysu przyszłej fabuły, jest bardziej zapowiedz czegoś. Taki szkic, ale bez konkretów.

Warto zwrócić uwagę na młodego Fronczewskiego, który jeszcze nie został przypisany do ról dobry ojców i przyjaciół czworonogów. Tu widać, że ta rola mogła zaważyć na całej jego przyszłej karierze.

czwartek, 19 lipca 2012

Zagadka filmowa: Czemu Lenin miał zniknąć?

Poniższe kadry pochodzą z jugosłowiańskiego filmu "Sprawa miłosna albo tragedia telefonistki". Reżyser filmu, tak jak w przypadku poprzednich, jak i późniejszych filmów miał kłopoty z komunistyczną cenzurą. W przypadku tego filmu, urząd cenzorki chciał usunięcia jednego ujęcia, a dokładnie ostatniego przedstawiającego postać Lenina. Pytanie jakie można zadać: "co  było nie tak?" i to właśnie pytanie stawiam wam, co mogło sprawić, że Lenin musiał zniknąć. Dodam, że obiekcje cenzury były uzasadnione, a cała sekwencja była co najmniej godzące w postać ojca komunizmu. Reżyser tym razem wybronił się od nożyc cenzorskich, choć to co mówił tą sekwencją było zuchwałe.

Warto wspomnieć, że reżyser jest znakomicie wykształcony w zakresie psychologii i psychiatrii, co przekładało się u niego na stosowaniu w filmach różnych z nią związanych sztuczek i technik. Warto też liznąć kim był Wilhelm Reich, to osoba której teorie mały na reżysera duży wpływ (choć warto zaznaczyć, że reżyser nie był nimi zaślepiony, oj nie był).

Podajcie się skojarzeniom.

Na ekranie widzimy dwie przyjaciółki, które swobodnie rozmawiają o mężczyznach i przygodach z nimi. Przechodząc obok kina, mówią o aktorach. Patrzą na to, co jest za witryną: "O Chińczyki?". Gdy pojawia się na ekranie Lenin, w tle słyszmy pieśń nacjonalistyczno-komunistyczną (zdaje się hymn jugosłowiański): "Jugosławio, rodziłaś się walcząc". To tyle.

Zwróćcie też uwagę co ma w ręku jedna z dziewczyn, to ważne!

niedziela, 8 lipca 2012

Cytat z Dušana Makavejeva

"Film jest dla mnie działalnością podobną do wojny partyzanckiej przeciwko wszystkiemu, co jest zdeterminowane, skończone, dogmatyczne i wieczne. Wojnę taką należy toczyć również na polu filmu."


Dušan Makavejev

piątek, 8 czerwca 2012

Usunięta scena miłosna z "Kill Billa 2"


Najwięcej komentarzy dotyczących tej sceny pyta: "czemu została usunięta?". I najczęściej wyjaśnia się to kiepską grą czarnoskórego aktora Michaela Jai Whitea. Nie wiem, czy jest aż tak zła, ale nie można się nie uśmiechnąć słysząc padających z jego ust "you bastard", "nice try" i "hahahahaha". Sama scena jest bardzo pomysłowa, świetnie zmontowana. Wszyscy zwracają uwagę na żart, Azjatki wpadające na bijatykę nie boją się ciał zabitych, białego faceta z mieczem, on nie, tylko wielkiego Murzyna.

Sam sens sceny jest jasny, Panna Młoda widzi pierwszy raz jak Bill zabija i robi to kunsztownie. Jej wyraz twarzy i spojrzenie mówią wszystko, jest zakochana.

piątek, 11 maja 2012

"Komu, komu": Filmy reklamowe w reżyserii Wong Kar-waia

W serii wpisów "Komu, komu" będę zapuszczał się w rejony świata reklamy. Jak zauważycie, będą to głównie spoty, filmy i innego typu ruchome obrazki. Ze specjalną atencją będę się przyglądał artystą kina, tym z najwyżej półki, którzy często bez skrepowania poświęcają swój talent na reklamowanie często zadziwiających produktów.

niedziela, 29 stycznia 2012

O mruczku z pazurami i kłami – recenzja książki „Moje życie z Dżejmsem” (2012) Maciej Gierszewski

Muszę rozpocząć od sprostowania, nie jest to - jak sugeruje wydawca oraz tylna strona tomu - zbiór opowiadań, jest to raczej pewnego rodzaju dziennik, może pamiętniki lub po prostu szeroko rozumiana forma autobiograficzna. Takie dookreślenie wydaje się słuszne zważywszy na blogowy rodowód całości, kolejne „opowiadania”/zapisy są uszeregowane chronologicznie (prawie zawsze pozbawiane są dat, choć przedział czasowy można określić), a całość zapisków prowadzona jest przez jedną osobę (nawet jeśli pisał je ktoś inny).

piątek, 13 stycznia 2012

Spekulacje: Moonrise Kingdom (2012) Wes Anderson

W serii spekulacyjnych wpisów, będę próbował odgadnąć ze strzępów informacji przyszły, a interesujący mnie projekt filmowy. Mam nadziej, że zaostrzę nimi apetyt na seanse kinowe.